Let Them All Talk (2020)

Podejrzewam, że tym filmem Steven Soderbergh chciał powrócić do czasów swojej młodości, kiedy kręcił rzeczy takie jak "Seks, kłamstwa i kasety wideo". Koncept "Niech gadają" jest bowiem dość prosty. Jedna lokacja (statek pasażerski) i grupa postaci, które rozmawiają ze sobą. W ten sposób ma powstać obraz przyjaźni, niezaleczonych ran, miłości, procesu twórczego, zawodowych i osobistych nadziei.



Niestety nie do końca udało się reżyserowi stworzyć angażującą opowieść. Soderbergh jest tu równie starczy, co Woody Allen w ostatniej dekadzie. Prowadzonym dialogom brakuje iskry i wyrazistości. I co z tego, że w obsadzie jest niezła Meryl Streep i lepszy Lucas Hedges? Większość rozmów jest bełkotliwa, pozbawiona intelektualnej lub też emocjonalnej głębi.

Jest tak źle, że po pewnym czasie potok wylewających się z ust bohaterów słów zamiast angażować, zniechęcał mnie do całości. Nie udało się też wyłącznie poprzez dialogi zbudować reżyserowi interesujących portretów osobowościowych. Co prawda kilka postaci (jak ta grana przez Candice Bergen) jest do pewnego stopnia intrygujących, ale są to raczej wyjątki od reguły.

Jak widzę, zmiana platformy z Netfliksa na HBO Max nie wpłynęła w jakikolwiek sposób na jakość filmów Soderbergha.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)