Marea Alta (2020)

"Wysoki przypływ" to kolejny w ostatnim czasie film z Ameryki Łacińskiej, który pokazuje, że im więcej ludzie mają pieniędzy, tym mniej jest w nich instynktu samozachowawczego. Muszą zostać naprawdę mocno przyciśnięci, żeby zorientowali się, w jak niekorzystnym znaleźli się położeniu.



Tak jest z bohaterką tego filmu. Laura przebywa w domu za miastem nadzorując prace budowlane. Wszystko przebiegało w porządku do momentu, kiedy przespała się z szefem robotników. Ci niestety podpatrzyli ich i od tego momentu stracili respekt wobec kobiety. Jakby przez fakt "bratania" się z osobą z niższej klasy społecznej sprawiła, że granice nie do przekroczenia zniknęły. Robotnicy będą sobie od teraz śmiało poczynać, a kobieta zachowuje się tak, jakby wciąż była panią sytuacji. A kiedy przyznaje przed sobą, że nie panuje, to i tak zachowuje się w sposób przerażającą naiwny. Aż dziwne, że sytuacja nie zrobiła się dużo gorsza.

Niestety reżyserka nie do końca potrafi wykorzystać linie tarć, które sama stworzyła. Zarówno klasowe różnice, jak również płciowe (jedna kobieta kontra mężczyźni-robotnicy) są jedynie dekoracjami, pretekstem do stworzenia kilku scen mających tworzyć klimat zagrożenia. Reżyserka nie potrafi również rzetelnie podejść do tematu wewnętrznej przemiany bohaterki. Ta dokonuje się to niejako bez jej udziału, raczej za sprawą aktorki, która najwyraźniej nie chciała być przestawianym z kąta w kąt manekinem.

Cóż, jest to pierwszy od 11 lat film tej reżyserki, który oglądam i widzę, że przez ten czas niewiele się w jej twórczości zmieniło. Wtedy też narzekałem na zbyt przedmiotowe traktowanie bohaterów i niewykorzystywanie potencjału tkwiącego w historii.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)