You, Me and Him (2017)

Klasyczna opowieść o trudach macierzyństwa. Film nie unika ciężkich tematów, ale większość problemów związanych z posiadaniem potomstwa ubiera w szaty niezobowiązującej komedii. Zakres poruszanych spraw jest dość klasyczny. Przyprawą urozmaicającą to danie jest pomysł, by głównymi bohaterkami były pozostające w związku lesbijki, z których każda spodziewa się dziecka, przy czym jedna z pijackiej przygody z sąsiadem, który postanawia zostać dla swojego potomka ojcem.



O ile sama fabuła jest tak przewidywalna, że w zasadzie zapomina się ją jeszcze w trakcie oglądania, o tyle trójka bohaterów (plus kilka pobocznych postaci) jest na tyle wyrazista, by uratować całość przed zaginięciem w odmętach niepamięci. Szczególnie dobrze wypada David Tennant, który ma tu fajną stylówę i tyle energii, że z łatwością skupia na sobie uwagę widzów. Lucy Punch jest niewiele gorsza i ma kilka naprawdę świetnych momentów. Z kolei Sarah Parish dostała jedną z najmocniejszych dramatycznie scen w filmie i poradziła sobie z nią doskonale.

Wbrew temu, co może sugerować poprzedni akapit, to nie do końca jest tak, że nia ma w tym filmie zabawnych scen. Po prostu większość z nich śmieszy na krótką metę. Ale zdarzyło się też kilka ciekawszych żartów. Mnie najbardziej spodobała się pisząca na komórce striptizerka na drugim planie w scenie z pijanymi facetami, którzy bardziej zajęci są żaleniem się sobie niż pożereniem jej wzrokiem pełnym pożądania.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)