News of the World (2020)

Na początku wydawało mi się dziwne, że w czasach, kiedy Konfederacja znów staje się przedmiotem sporów politycznych w USA, Paul Greengrass postanowił opowiedzieć historię szlachetnego konfederata. Ale z czasem przestało mnie to dziwić. "Nowiny ze świata" są bowiem filmem bardzo aktualnym, rysującym Amerykę skonfliktowaną, pokiereszowaną, próbującą stać się jednością. Dobry konfederata jest więc ręką wyciągniętą w stronę schizmatyków, formą odwołania się do ich wewnętrznego dobra, szlachetności i podzielania wartości wspólnych wszystkim Amerykanom. Drugą stronę reżyser udobruchał postacią dziewczynki, córki imigrantów, która w zasadzie nie mówi po angielsku. Greengrass zdaje się sugerować, że to właśnie okrutny los dzieci nielegalnych imigrantów, przybliżenie ich osobistych dramatów, może stać się balsamem, który uleczy okaleczone Stany Zjednoczone. Ma to w sobie coś biblijnego - niczym opowieść o prześladowaniach Dzieciątka Jezus.



Ale to wszystko dzieje się na drugim planie. Na pierwszym ma miejsce mało odkrywcza i w gruncie rzeczy średnio mnie interesująca historia pogrążonego w żałobie starszego mężczyzny, który jednak nie zatracił jeszcze w pełni zdolności do współodczuwania i empatii, przez co stał się zrządzeniem losu opiekunem znajdy. Greengrass prowadzi tę historię sprawnie, ale zarazem bez nadmiernego wysilania się.

Hanks i Zengel dobrze odgrywają swoje role. Czynią to niestety w izolacji. Reżyser nie potrafi (poza jedną sceną) pokazać wpływu, jaki postaci mają na siebie. Zmiany dokonywały się więc mechanicznie, w sposób tak łopatologiczny, że nie pozostawało mi nic innego, jak z zażenowaniem przewracać oczami. Fabularne komplikacje (np. cały wątek Almaya) wypadają sztucznie, jakby twórcy czuli, że muszą podkręcić tempo, bo jest za nudno. Nie musieli. Ale czyniąc tak maksymalnie spłycili główny wątek, przez co mnie on bardzo wynudził.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)