The Professor and the Madman (2019)

Klasycznie skrojone kino. W latach 80. i 90. byłoby z całą pewnością w gronie oscarowych faworytów. Jest bowiem przygotowany według schematu, który wtedy dawał pewność nominacji, a nawet statuetek.



"Profesor i szaleniec" jest filmem inspirowanym prawdziwymi wydarzeniami. Inspiracje są tu jednak dość luźne. To dzieło przygotowane z myślą o dwóch charyzmatycznych aktorach, którym przypadły w udziale nietuzinkowe role. Wokół nich krąży cała gromadka mniej lub bardziej rozpoznawalnych osób w pomniejszych rolach mających jednak swoje chwile chwały.

Scenariusz dokładnie odzwierciedla tę strukturę. Nie wnika więc zbyt głęboko w ludzką naturę. Motywacje postaci i ich wewnętrzne bolączki zostają zaznaczone na tyle, by w fabule znalazło się wystarczająco dużo przeszkód i punktów zwrotnych. Nie ma miejsce na komplikowanie spraw. Liczą się przede wszystkim gwiazdy i to, jak bardzo będą lśnić na ekranie. Nieco lepiej wypada przy takim postępowaniu Mel Gibson, który od kilku dekad właśnie w ten sposób zaznaczał swoją prezencję na ekranie. Sean Penn jest nieco bardziej subtelny w swojej kreacji, przez co pozostaje w cieniu, choć przecież nic nie można zarzucić temu, jak zagrał Minora.

Nie można jednak nie zwrócić uwagi na to, jak w gruncie rzeczy mdłą opowieścią jest ten film. Zapewne to mieli na myśli reżyser oraz Gibson mówiąc o rozczarowaniu (obaj panowie pokłócili się z głównym studiem i odcięli sie od wersji wprowadzonej na rynek przez Voltage do tego stopnia, że reżyser nie podpisał go własnym nazwiskiem). I ja się z ich puntkem widzenia zgadzam.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)