Stillstehen (2019)

Fajnie jest być bogatym. Można sobie wtedy dowoli świrować i nie ponosić za to żadnych konsekwencji. Gorzej, kiedy tej kasy zabraknie. Wtedy bycie wariatem przestaje być zabawne.



Historia Julie przypomina o tym, o czym ludzie łatwo zapominają: to, co widzimy u osób z zaburzeniami psychicznymi, nie jest w większości przypadków tym, na co rzeczywiście cierpią. My widzimy ich sposoby radzenia sobie z egzystencjalnym bólem, które przybierają nieakceptowalne społecznie formy i dlatego narzucana jest im etykieta szaleństwa. Julie wykorzystuje tę ludzką (i systemową) ignorancję, by uciekać przed własnymi problemami.

Psychika bohaterki krwawi, ale trudno to zauważyć. W jej szaleństwie jest bowiem metoda. Julie unika działania, by uniknąć relacji, konsekwencji, cierpienia. Na swoje nieszczęście nie jest prawdziwą katatoniczką. Kiedy więc zaczyna tracić kontrolę nad konsekwencjami swoich decyzji, podejmuje jakiś akt "szaleństwa", dzięki czemu wraca do kliniki psychiatrycznej. Tam, w izolacji od zewnętrznego świata, z personelem i innymi pacjentami jako pionkami jej gierek, ładuje akumulatory obojętności i dystansu. Nie rozumie jeszcze, że decyzja o zaniechaniu działania, też jest działaniem i ma swoje, czasem poważne, konsekwencje...

Reżyserka kreśli obraz delikatnymi pociągnięciami pędzla. Ta historia nie jest ani szczególnie odkrywcza ani wyjątkowo wnikliwa. Jej atutem jest skupienie się na tu i teraz bohaterek i rzucaniu światła na ich skomplikowane życie wewnętrzne bez popadania w ton akademickiego wykładowcy.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

Funkytown (2011)