Jungleland (2019)

Dwóch braci. Sami przeciwko światu. Jeden z nich nie potrafi usiedzieć na miejscu. Ciągle marzy o lepszej przyszłości. Jego wizja jest naiwna, rodem z teledysków amerykańskich raperów. Pewnie wynika to z faktu, że teraz nie ma z bratem domu, a o kasę też trudno. Jego brat wydaje się spokojniejszy, wręcz spolegliwy. Bestia wychodzi z niego tylko na ringu. Mógł być wielkim sportowcem, ale los (i brat) sprawił, że walczy na gołe pięści za marne grosze. W jego życiu oprócz brata liczy się tylko pies. Do czasu...



"Prawo dżungli" pokazuje relację, którą moim zdaniem w kinie najtrudniej pokazać. A może nie najtrudniej, ale najrzadziej widziałem ją zaprezentowaną w satysfakcjonujący sposób. To relacja oparta na ślepej i niczym nieuzasadnionej lojalności, która nie jest do końca dwustronna. Jeden z braci cały czas pchany jest przez drugiego do działań, do rzeczy, na które nie ma ochoty. Przez to nieustannie wpada w kłopoty. To ten drugi jest źródłem problemów. I on też działając niby w imię braterskiej miłości potrafi najbliższą mu osobę zdradzić.

I właśnie to ślepe oddaje jest rzeczą, której często w tego rodzaju filmach nie kupuję, bo jest ona potrzebna twórcom wyłącznie jako baza do fabuły opartej na "dzianiu się". I w "Prawie dżungli" jest dokładnie tak. Muszę uwierzyć wbrew rozsądkowi, że bohater godzi się być popychadłem swojego brata, bo są rodzeństwem i nie mają nikogo więcej. Zahukany chłoptaś dopiero z czasem zacznie odkrywać, że może myśleć samodzielnie. I to włąśnie, a nie relacja, stanowi oś fabularną filmu. Sorry, ale to wszystko rozgrywa się na poziomie sztucznych, teatralnych dialogów, przez które trudno było mi w tę historię uwierzyć.

A już finał to jakaś szczyt porno-ckliwości. Był to idiotyzm, który w ogóle nie powinien się wydarzyć.

Ocena: 3

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)