Pixie (2020)

Pixie marzy o lepszym życiu. Chce uciec od świata, który kojarzy się jej wyłącznie ze śmiercią matki. A że jest zaradną dziewczyną i pochodzi z gangsterskiego rodu, więc z łatwością wymyśliła plan, który miał jej pozwolić zacząć wszystko od nowa. Niestety plany mają to do siebie, że biorą w łeb. Splot nieprzewidzianych okoliczności sprawi, że rozpocznie się efekt domina. W sennej okolicy zapanuje chaos i co chwilę ktoś padać będzie trupem.



"Pixie" próbuje być zwariowaną komedią o świecie, w którym wszyscy są źli, mają mordercze zapędy, a jednak większość z nich posiada sporo uroku i może budzić sympatię. Fajnych pomysłów tutaj nie brakuje. Mnie szczególnie spodobali się księża i zakonnice jako gangsterzy. Realizacyjnie film jednak nie przypadł mi do gustu. Twórcy za bardzo starają się rozśmieszać. Ja takich starań zazwyczaj nie lubię. Wolę humor wypływający naturalniej, bardziej nonszalancko. Stąd liczne ironiczne odzywki, przejaskrawione sceny śmierci i pojawiający się z zaskoczenia absurd tylko czasami mnie bawiły. W większość przypadków pozostałem na urok żartów odporny. Choć jestem w stanie łatwo wyobrazić sobie to, że wielu widzów będzie takim komizmem zachwyconych.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

Home (2016)