Queen of Glory (2021)

Siłą "Królowej wspaniałości" jest kultura, której przedstawicielami są bohaterowie. Akcja rozgrywa się bowiem wśród imigrantów z Ghany. Drobnostki, które wyróżniają tę grupę, sprawiają, że historia nabiera kolorytu, zaciekawia swoją egzotyką, choć jednocześnie pozostaje bardzo "swojska".



Bo "Królowa wspaniałości" to tak naprawdę rzecz sztampowa. Widzimy bohaterkę zamkniętą w kole status quo, z którego wyrwana zostanie przez serię nieprzewidzianych zdarzeń: śmierć matki, powrót ojca, odziedziczenie sklepiku, co nijak ma się do jej naukowej kariery. Kobieta oczywiście zapiera się rękami i nogami, desperacko próbując wrócić do świata, który sobie zaplanowała i który uważała za najlepszy dla niej. Ale rzeczywistość nie ugnie się pod jej pragnieniami, niczym rwąca rzeka porwie bohaterkę w zupełnie innym kierunku.

Kilka ciekawych postaci, sympatyczna bohaterka oraz niektóre rozwiązania fabularne sprawiały, że film jest miły i przyjemny. Ale nic więcej. Nawet rosyjskie sąsiadki nie były w stanie nadać opowieści na tyle wyrazistego charakteru, bym uznał "Królową wspaniałości" za coś więcej niż tylko solidną przeciętność.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)