Happily (2021)

SPOILER

Idealna para małżeńska. Mają 14-letni staż, a zachowują się tak, jakby dopiero się poznali. I wtedy na progu ich domu pojawia się on: tajemniczy nieznajomy, który twierdzi, że ich nieustające szczęście jest pomyłką, którą teraz należy naprawić. Chwilę potem mężczyzna leży martwy. A para, wciąż szaleńczo w sobie zakochana, próbuje ukryć trupa i ogarnąć, o co w tym wszystkim chodzi.



Początek filmu jest doskonały. Połączenie komedii kumpelskiej z thrillerami od Blumhouse'a wypada wyśmienicie. Jest zabawnie i intrygująco. Twórca wykorzystuje ograne klisze dwóch wydawało się różnych jak ogień i woda gatunków, do kreowania opowieści jednocześnie śmiesznej i tajemniczej. Przypomniała mi się od razu "Śmierć nadejdzie dziś", która była równie udaną mieszanką.

Tamten film trzymał w miarę równy poziom do końca. Tego samego nie mogę powiedzieć o "I szczęśliwie". W momencie, w którym para głównych bohaterów wykłada walizkę i wszystkim opowiada, co im się przydarzyło, klimat siada i nic go już nie uratuje. Od tego momentu jest już tylko nudno. Na szczęście film nie jest zbyt długi, więc męczarnia szybko się kończy.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

Home (2016)