Queen & Slim (2019)

Zaczęło się niepozornie. Dwie osoby w restauracji. To randka z Tindera. Sądząc po zachowaniu, nie jest to najgorsze doświadczenie w ich życiu, ale też raczej do niczego poważnego nie doprowadzi. Ten wieczór, jak pewnie wiele podobnych, zostałby przez nich zapomniany, gdyby nie wydarzenia po wyjściu z restauracji.



W drodze powrotnej zostają zatrzymani przez drogówkę. Sytuacja zaognia się do tego stopnia, że mężczyzna zostaje powalony na ziemię i ma być skuty kajdankami. Na to reaguje kobieta, która jest prawniczką i zna swoje prawa. Zapomniała przez to o podstawowych zasadach przetrwania i po chwili będzie krwawić z postrzelonej przez policjanta nogi. Od tego momentu sprawy potoczą się błyskawicznie. Między policjantem a mężczyzną wywiąże się szarpanina. Ten ostatni sięgnie po policyjną broń i nie myśląc, a jedynie reagując, w ślepej panice strzeli.

Nie wspomniałem o tym na początku, ale istotne jest to, że zatrzymana para była czarna. Policjant był zaś biały...

"Queen i Slim" to kolejny w ostatnim czasie film opowiadający o systemowym rasizmie w Ameryce. Niestety jest to jedna ze słabszych opowieści. Problemem jest sama struktura narracji, która polega na tym, że bohaterowie w swojej ucieczce przed stróżami prawa poruszają się do kolejnych punktów, gdzie mają miejsce wydarzenia, które zdają się z góry określone i niezmienne. "Queen i Slim" przypominała mi więc kiepską komputerową grę RPG, w której postacie muszą wykonać określone czynności w określonej kolejności, a wszystkie napotkane po drodze NPC objawiają się w dokładnie odmierzonych momentach i zachowują się dokładnie tak, jak tego oczekuje z góry przygotowany scenariusz.

Nie ma w tym miejsca na choćby odrobinę prawdy i naturalności. Nie jestem sobie w stanie wyobrazić, żeby osoby, które na przykład zaoferowały pomoc, mogły jej odmówić, gdyby jakimś cudem bohaterowie powiedzieli lub zrobili coś innego. Wszystko jest tu mechanicznym odwzorowaniem pewnych koncepcji intelektualnych, które twórcy chcieli przekazać widzom. To, że nie była to totalna strata czasu, film zawdzięcza dobrej grze aktorskiej. Daniel Kaluuya i Jodie Turner-Smith doskonale się uzupełniali i dzięki nim w kilku miejsca dostałem namiastkę życia.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

Daddy's Home 2 (2017)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)