Chasing Wonders (2020)
Historia kryjąca się za realizacją tego filmu jest dużo ciekawsza od tej, jaką oferuje. Film powstawał bowiem na przestrzeni pięciu lat tak, by aktor grający 12-letniego bohatera mógł też zagrać jego 17-letnią wersją. W tym czasie jego reżyser opuścił projekt, a producent znalazł jakiegoś debiutanta, który skleił rzecz w całość.
Tego pięcioletniego okresu produkcyjnego jednak w ogóle nie widać w końcowym dziele. Historia 12-latka i 17-latka są tak bardzo od siebie oderwane, że nie ma w nich w zasadzie nic, co usprawiedliwiałoby tak ambitne podejście do realizacji. "Szukając cudów" to bowiem mocno sztampowa opowieść o dorastaniu połączona z sagą rodzinną. Główny bohater mieszka w Australii, gdzie z nieznanych powodów przeniosła się jego rodzina. Jednak ten przemilczany powód ciąży nad wszystkim, co dzieje się w ich nowym domu, prowadząc do serii wydarzeń, które będą miało spore konsekwencje.
Wątek 17-letniego bohatera w zasadzie jest zbędny. Gdyby nie to, że jest wplatany w narrację, to byłby niczym więcej jak postscriptum, które nic nowego nie wnosi w historię.
Aktorsko jest to rzecz przeciętna. Fabularnie nie ma nic interesującego do zaproponowania widzom. Naprawdę, trudno uwierzyć, jak wiele wysiłku włożono w to, by film powstał.
Ocena: 4
Tego pięcioletniego okresu produkcyjnego jednak w ogóle nie widać w końcowym dziele. Historia 12-latka i 17-latka są tak bardzo od siebie oderwane, że nie ma w nich w zasadzie nic, co usprawiedliwiałoby tak ambitne podejście do realizacji. "Szukając cudów" to bowiem mocno sztampowa opowieść o dorastaniu połączona z sagą rodzinną. Główny bohater mieszka w Australii, gdzie z nieznanych powodów przeniosła się jego rodzina. Jednak ten przemilczany powód ciąży nad wszystkim, co dzieje się w ich nowym domu, prowadząc do serii wydarzeń, które będą miało spore konsekwencje.
Wątek 17-letniego bohatera w zasadzie jest zbędny. Gdyby nie to, że jest wplatany w narrację, to byłby niczym więcej jak postscriptum, które nic nowego nie wnosi w historię.
Aktorsko jest to rzecz przeciętna. Fabularnie nie ma nic interesującego do zaproponowania widzom. Naprawdę, trudno uwierzyć, jak wiele wysiłku włożono w to, by film powstał.
Ocena: 4
Komentarze
Prześlij komentarz