The Starling (2021)

Pierwszym filmem Theodore'a Melfiego, jaki widziałem, był "Mów mi Vincent". I był to dobry przykład kina niezależnego. Niestety wszystko, co później nakręcił, było już słabsze. "Szpak" to najgorsze z jego dotychczasowych dokonań.



Ten film wygląda tak, jakby go Melfi nakręcił lunatykując. Opiera się na schematach, których nawet za bardzo nie chce mu się urozmaicać na tyle, by wyszło z tego coś o autorskim charakterze. Trudne problemy, kryzys w relacjach i próba radzenia sobie z żałobą tu opakowane zostały w banalne pogaduszki i nachalne alegorie. Cała ta historia ze szpakiem, który broni swojego gniazda, to po prostu koszmarek.

Film broni się wyłącznie dzięki aktorom. Nie są to może wyżyny kunsztu zawodowego, ale obsada jest na tyle dobra, że łagodzi ciosy, jakimi są kretyńskie mądrości rodem z poradników, które można kupić w supermarkecie.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)