Together Together (2021)

Zaczyna się naprawdę niepozornie. Dwójka różniących się bohaterów i dużo gadania. Wygląda na klasyczne kino niezależne. I rzeczywiście takim jest. Tyle tylko, że tym razem ta formuła wcale nie wydała mi się zużyta. Niepostrzeżenie gdzieś w połowie filmu zacząłem zauważać, że coraz więcej emocjonalnie inwestuję w tę opowieść, że dwójka bohaterów staje się dla mnie ważna. Było to o tyle zaskakująco, że jakby tematycznie ten film wcale nie był skierowany do mnie. Parcie bohatera, by zostać ojcem, nie jest czymś, z czym sam bym się identyfikował.

"Umowa na zawsze" ujęła mnie prostotą, która skutecznie imituje autentyczne ludzkie relacje. Reżyserka świetnie potrafi zniuansować interakcje i uchwycić delikatne nuty, które potrafią w pozornie zaskakujący sposób zmienić dynamikę. Ten film był niczym herbata z jabłkiem i cynamonem pita w leśnej chatce w samym środku zimy. Opowieść o ludzkim kontakcie, o budowie więzi tam, gdzie nikt się tego nie spodziewa, o lękach, kompleksach i nadzieja przybiera tu formę balsamu dla duszy. Rzadko kiedy zdarzało mi się po filmie czuć tak intensywny przypływ pozytywnej energii.

Ocena: 8