A Private War (2018)

Klasyczny przykład działania hollywoodzkiej machiny. Znajdują w miarę znaną, potencjalnie interesującą osobę, kupują prawa do jej biografii i... koniec. To, co następuje później jest odarciem tej osoby z wszystkiego, co czyni ją wyjątkową i wciśnięcie w ograne schematy. W tym przypadku w opowieść o korespondentach wojennych i ogólniej obrazie wojny jako koszmaru.





W "Prywatnej wojnie" nie ma miejsca na to, by wyjaśnić, dlaczego twórcy uznali Marie Colvin za postać wartą własnego filmu. Chyba że uznać za to anegdotę o tym, jak straciła oko. Ale to wcale nie wyjaśnia, kim była. Film nie pozwala nam zrozumieć, co pchało Colvin do najniebezpieczniejszych miejsc, gdzie rezygnowała z działań innych dziennikarzy. Nawet o jej śmierci nie potrafili ciekawie napisać, przy okazji bagatelizując inną dziennikarską ofiarę, o której mimochodem wspomina się w napisach.

Pewną próbą zrobienia czegoś inaczej jest dodanie scen pokazujących stan ducha Colvin i jej problemy emocjonalne. Niestety jest to mydlenie oczu. Nie ma w tym chęci poznania bohaterki, a jedynie uatrakcyjnienia samej opowieści.

Co gorsza do nijakiego poziomu reżyserii i scenariusza dostosowała się Rosamund Pike. Jej gra aktorka jest poprawna. Widać, że Pike próbuje grać również ciałem. Ale oglądając ją odnoszę wrażenie, że grała trochę sobie a muzom, nie mając pełnego poparcia reżysera. W efekcie na ekranie jej starania wypadają blado, a rola Colvin łatwo ulatnia się z pamięci.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)