Lombard (2022)

W przypadku "Lombardu" bardziej od samego filmu zainteresowała mnie reakcja ludzi na niego. Jest on bowiem niemal powszechnie chwalony. Zachwytom nad nim nie ma końca. Ba, dostaje nawet ważne nagrody. A ja patrzę na ten film i nie widzę w nim nic nadzwyczajnego.



Tematycznie mogę zrozumieć, dlaczego festiwalowa, wielkomiejska widownia może być nim zainteresowana. W końcu pokazuje inną Polskę od tej, jaką sami znają. "Lombard" ma w sobie coś egzotycznego w tym, jak zwyczajne są niedole jego bohaterów: brak pieniędzy, brak domu, przemoc. Nie ma tu miejsca na moralne dywagacje, jest po prostu codzienna walka o to, by trwać i odnaleźć choć odrobinę szczęścia.

Jednak podobnych opowieści jest całkiem sporo. Może nie w kinie, ale z całą pewnością w telewizji. Niemal wszystkie seriale udające historie z życia wzięte bazują właśnie na tym zestawie bohaterów, jaki pokazuje reżyser "Lombardu". I szczerze mówiąc jedynie autentyzm postaci jest atutem dokumentu.

Filmowo "Lombard" też nie zrobił na mnie większego wrażenia. Rzecz składa się z krótkich anegdot, które budują obraz biedniejszych regionów Bytomia. Ale zebrana przez reżysera grupa bohaterów była ciekawa, dlatego też czułem niedosyt, kiedy otrzymywałem odpryski ich historii. Zabrakło mi jakiegoś kontekstu, układu odniesienia, może większego skupienia się na prowadzeniu narracji jako funkcji czasu (pewne tego elementy pozostały).

Dla mnie "Lombard" kryje w sobie spory potencjał, który jednak pozostał niewykorzystany. Bardzo wątpię, bym za miesiąc był w stanie przypomnieć sobie, że film widziałem.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)