Senior Year (2022)

Nie dziwię się, że ta produkcja Paramountu do kin nie trafiła, lecz została spuszczona do szamba, w jakie niestety zmienia się Netflix. "Powrót do liceum" nie jest śmieszy. A co gorsza, Rebel Wilson miała już podobny film.



Grane przez nią bohaterki ostatnio dostają po głowie i budzą się w zupełnie innej rzeczywistości. W "Jak romantycznie!" (które też ominęło kina i trafiło na Netflix) był to świat typowej komedii romantycznej. W "Powrocie do liceum" jest to po prostu świat 20 lat później. Wtedy kontrast przyzwyczajeń bohaterki z realiami, w jakich się znalazła, został bardzo fajnie zagrany (choć film się jednak za bardzo ciągnął). Tu niestety jest inaczej.

Kontrast między światami został w "Powrocie do liceum" sprowadzony do wyboru piosenek lecących w tle i od czasu do czasu wtrącania jakichś archaizmów popkulturowych. Są to chwyty, które wszyscy w podobnych filmach wykorzystują. Nie ma w tym więc nic zabawnego. A i o nostalgię jest tu raczej bardzo trudno.

Jednak grzechem pierworodnym "Powrotu do liceum" jest brak komizmu. Zabawnych scen jest tu ledwie kilka (w zasadzie tylko skarpetka mnie rozbawiła). Rebel Wilson, której przemówienia na BAFTA uwielbiam (kocham to jej cierpkie poczucie humoru), tu gra jakąś idiotyczną, rozhisteryzowaną postać, która nie bawi ani nie budzi sympatii. Większość drugiego planu stanowi zaś dekorację i nie prowadzi do pomysłowych interakcji.

Do tego wszystkiego końcówka robiona była w maksymalnym pośpiechu. Odnoszę wrażenie, że kilka kluczowych scen zostało pominiętych z niewiadomych powodów (może dlatego, że i bez nich film trwa prawie 2 godziny, o pół godziny za dużo). Nie robi to niestety dobrego wrażenia. Takimi produkcjami Netflix po prosu sobie szkodzi.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)