Les Liaisons Dangereuses (2022)

Podobno z badań wynika, że nowe pokolenia - wbrew temu, co krzyczą przerażeni konserwatyści - są w mniejszym stopniu niż ich poprzednicy zainteresowani seksem. Twórcy francuskich "Niebezpiecznych związków" chyba inspirowali się tymi badaniami, bo w ich filmie nie ma seksu, nie ma związków, nie ma nawet bohaterów.



Reżyserka wychodząc z klasyki literatury postanowiła wyważy już otwarte drzwi, bo przecież jej wersja uwspółcześnia fabułę i przenosi ją do szkolnego środowiska, co już w kinie było. I choć nie jestem fanem "Szkoły uwodzenia", to po porównaniu do tych "Niebezpiecznych związków" muszę stwierdzić, że wypada po prostu rewelacyjnie. Tam była jakaś stawka, tam czuło się emocje. Coś naprawdę się działo, choć często pokracznie.

We francuskich "Niebezpiecznych związkach" fabuła została tak maksymalnie rozcieńczona, że jej praktycznie nie ma. Relacja Tristana i Vanessy została kompletnie zignorowana. Postać Charlotte sprowadzona została do błaznowania. Główny wątek romansowy jest tak mdły, że nie wiedziałem, czy mam się śmiać czy płakać.

I jeszcze to wciskanie instagramowej rzeczywistości, co rzecz jasna sprowadza się do mało oryginalnej myśli, że media społecznościowe są złe. Nie jestem fanem social mediów. Nie mam nawet konta na Facebooku, ale męczy mnie i irytuje tak płytkie ich traktowanie przez filmowców. Choć jeszcze bardziej irytuje mnie to, jak bez pomyślunku zmieniony został wydźwięk oryginału. Końcówka to rzecz tak fatalna, że najlepiej zrobią ci, którzy jej po prostu nie obejrzą.

Ocena: 3

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)