Let's Make Money (2008)
Nie rozumiem wysokich ocen tego filmu. Na seansie "Zaróbmy jeszcze więcej" wynudziłem się za wszystkie czasy. Ciekawy, bardzo chwytliwy temat został tu potraktowany mocno po macoszemu i wyszedł z tego przesycony dydaktycznym bełkotem nic nienoszący obraz świata finansów. Austriak Erwin Wagenhofer bez owijania w bawełnę prowadzi swoją antyneoliberalną kampanię (co samo w sobie nie jest wadą) bez wyczucia argumentów, podając raz jeszcze fakty, o których wielu dokumentalistów mówiło przed nim i to w sposób o wiele bardziej atrakcyjny. Z całego filmu fajny jest tylko fragment opowiadający o działaniu Banku Światowego i władz amerykańskich. Koncepcja finansowych hitmenów i szakali mordujących niepokornych oraz prostota wyjaśnienia konfliktu w Iraku – to się Wagenhoferowi udało. Szkoda, że tylko to i nic więcej.
Kiedy robi się populistyczny film, warto korzystać z populistycznych metod. Inaczej demaskuje się samego siebie, a przy tym zanudza odbiorcę na śmierć.
Stracona szansa.
Ocena: 4
Komentarze
Prześlij komentarz