The A-Team (2010)

"Drużyna A", podobnie jak wcześniej "Książę Persji", wyraźnie udowadnia, że współcześni faceci mogą bawić się tylko przy olbrzymim nasyceniu fabuły przemocą. W "Indianie Jones" mało kto giną, a w serialowej "Drużynie A" wybuchów i strzelanin było multum, ale trupów już w ogóle. Tymczasem i "Książę" i "Drużyna" pełne są trupów, strzelanin i ogólnego chaosu. Ot znak czasu i choć często nie mam z tym problemów, to jednak od święta mógłby powstać film bardziej oldschoolowy.


Jako wersja serialu "Drużyna A' okazała się sporym rozczarowaniem. Nie to chciałem obejrzeć na dużym ekranie. Jednak z drugiej strony jestem wielkim fanem "Asa w rękawie", poprzedniego filmu Carnahana. "Drużyna A" bardzo tamten obraz przypomina. Oczywiście jest to podobieństwo tego samego rodzaju porównywanie tygrysa do zwykłego dachowca, ale tak patrząc "Druzyna" wcale nie jest tak zła. Podobał mi się Sharlto Copley w roli Murdocka, kilka scen jest całkiem zabawnych. Całość jest dynamicznie skrojona, więc wcale się nie nudziłem.

Z kina wyszedł zatem rozdarty. Jako fan serialu czułem się oszukany, jako fan Carnahana usatysfakcjonowany.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)