Temporada de patos (2004)
Ile się może zdarzyć, kiedy dwóch chłopaków zostanie w niedzielę samych w domu! Do drzwi zastuka atrakcyjna sąsiadka, która sporo nabałagani. Dostawca pizzy zostanie na dłużej, żeby pograć i przewartościować swoje życie, a jeden z chłopaków w końcu zwierzy się ze swych marzeń, ale nic z nich nie wyjdzie bo ich obiekt wkrótce wyjeżdża.
"Temporada de patos" to całkiem sympatyczny filmik utrzymany w typowej dla końca ubiegłego stulecia konwencji kina niezależnego. Nie ma w nim nadzwyczajnego, nic dzięki czemu zapadłby na dłużej w pamięci. Póki jednak trwał, póty jego urok sprawiał, że oglądało się to z przyjemnością.
Ocena: 6
"Temporada de patos" to całkiem sympatyczny filmik utrzymany w typowej dla końca ubiegłego stulecia konwencji kina niezależnego. Nie ma w nim nadzwyczajnego, nic dzięki czemu zapadłby na dłużej w pamięci. Póki jednak trwał, póty jego urok sprawiał, że oglądało się to z przyjemnością.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz