High Art (1998)

Zanim Lisa Cholodenko nakręciła "Wszystko w porządku", powstała "Sztuka wysublimowanej fotografii". Niestety o filmie wiele można byłoby powiedzieć, ale nie to, że jest wysublimowany. Wręcz przeciwnie. Obraz ten jest dość pretensjonalny i jedyne, co w nim ciekawe, to sposób ukazania relacji twórca-muza.


Filmów o wampirycznym i autodestrukcyjnym wpływie sztuki na życie powstało wiele. Jednak w "High Art" nabiera nowego wydźwięku przez to, że artystka okazuje się być niewolnikiem kobiet, które ją inspirują. W życiu Lucy najważniejsza jest "gwiazda" niemieckiego kina Greta. Kobieta stała się muzą Lucy, ale i jej przekleństwem. Greta jest niczym mucha schwytana w sieć uroku artystki. Powoli i nieubłaganie umiera w objęciach ukochanej, niszczona przez narkotyki. Lucy, zrezygnowała z aktywnego uprawiania sztuki i pozostaje u boku Grety. Nie zdaje sobie do końca sprawę z tego, że zabija Gretę i swój własny talent.

Jej życie zmieni pojawienie się młodej sąsiadki z dołu. Za jej sprawą Lucy otrzyma nowy przypływ twórczej inspiracji. Zanim jednak będzie mogła być z Syd, musi uwolnić się od Grety. Jest tylko jedna na to droga, a Lucy okaże się za słaba, by pozostać tylko obserwatorem.

"High Art" to studium depresji ukazujący najgorszy jej moment. Wbrew temu, co się powszechnie uważa, osoba w głębokiej depresji jest najbardziej narażona nie wtedy kiedy popada w czeluść bez dna, ale kiedy zaczyna się z niej wydobywać. Za pokazanie tego Cholodenko ma u mnie plus. Niestety sposób pokazania już mi się mniej podoba. Jest zbyt dosłowny i ordynarny. Reżyserka niezbyt się postarała idąc po linii najmniejszego oporu, buduje zamek z klisz pożyczonych od innych. Niestety po pewnym czasie przestaje to być interesujące i do końca filmu dotarłem już tylko siłą inercji. Los bohaterek przestał leżeć mi na sercu i końcowa gorzka refleksja po prostu mnie śmieszyła.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)