Fast Five (2011)
"Szybcy i wściekli 5" mają tyle wspólnego z kinem, co wrestling z zapasami. I właśnie dlatego film ten okazał się tak wielkim sukcesem w Stanach.
Całość jest przerysowana, sztuczna, spreparowana bez patrzenia na logikę. Wszystko to tylko w jednym celu: dostarczenia rozrywki. Wysokooktanowy testosteron wycieka z ekranu czy to w scenach pościgów czy to bójek z matką wszystkich walk pojedynkiem Rocka i Diesela na czele.
Jako czysta, odmóżdżająca rozrywka, "Szybcy i wściekli 5" spisują się doskonale. Jednak w tym przedziwnym gatunku było sporo lepszych tytułów, jak choćby "Pirania 3D" czy tegoroczna "Piekielna jazda". W porównaniu do nich gorzej spisują się aktorzy. Tam idiotycznie zabawne dialogi wypowiadane były z naturalnością, tu wszystko jest sztywne, jak w filmach porno.
Dużym plusem filmu jest za to soundtrack pełen rytmów brazylian funk.
Ocena: 6
Całość jest przerysowana, sztuczna, spreparowana bez patrzenia na logikę. Wszystko to tylko w jednym celu: dostarczenia rozrywki. Wysokooktanowy testosteron wycieka z ekranu czy to w scenach pościgów czy to bójek z matką wszystkich walk pojedynkiem Rocka i Diesela na czele.
Jako czysta, odmóżdżająca rozrywka, "Szybcy i wściekli 5" spisują się doskonale. Jednak w tym przedziwnym gatunku było sporo lepszych tytułów, jak choćby "Pirania 3D" czy tegoroczna "Piekielna jazda". W porównaniu do nich gorzej spisują się aktorzy. Tam idiotycznie zabawne dialogi wypowiadane były z naturalnością, tu wszystko jest sztywne, jak w filmach porno.
Dużym plusem filmu jest za to soundtrack pełen rytmów brazylian funk.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz