The Vow (2012)
No cóż, "Pamiętnik" to to z całą pewnością nie jest. Jak na mój gust za mało jest w tym filmie prawdziwej miłości, a za dużo Walentynek. Ale skoro właśnie na Walentynki film ten wchodzi, to raczej trudno uznawać to za wadę.
Rzecz oglądałem bez większego przejęcia, ale też i bez irytacji. Tatum i McAdams wyglądają razem uroczo, choć więcej chemii czułem oglądając Downeya Jr. i Lawa w "Sherlocku Holmesie". Twórcy na początku i na końcu przypominają, że historia miała miejsce naprawdę, ale coś mi się zdaje, że w rzeczywistości było to bardziej skomplikowane i ekscytujące. Tu całość sprowadziło się do pokazania dzielnego męża, który szczęście żony przedkłada nad własne. Cóż, z mojego punktu widzenia taka historia może rozczulać wyłącznie wtedy, jeśli uznamy, że podobna postawa jest rzadkością. Ponieważ ja wolę wierzyć, że jest normą całość straciła swój urok.
Film ma swoje momenty, ale koniec końców okazuje się produktem okolicznościowym.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz