Wrong (2012)
Jeżeli "Opona" jest w połowie tak dziwnym filmem, jak "Wrong", to muszę koniecznie nadrobić tę zaległość. Mr. Oizo w swoim kinowym wcieleniu jako Quentin Dupieux upichcił rozkosznie szaloną potrawę.
"Wrong" to koktajl przyrządzony z moich ulubionych składników. Jego bazę stanowi "Strefa mroku". Dla zaostrzenia smaku jest trochę wczesnego Cronenberga, Lyncha i szczypta Coenów. Nad całością zaś unosi się schizofreniczny aromat Dicka. To przedziwna historia, gdzie martwi chodzą, dzieci rodzą się w dzień po poczęciu, psy jeżdżą autobusami, a w biurze nieustannie leje się woda. Dupieux tworzy sugestywną wizję egocentrycznej osobowości, która nagina do własnych wyobrażeń rzeczywistość. W świecie subiektywnych wrażeń wszystko jest możliwe.
Na mnie największe wrażenie zrobiła maszyna do ekstrakcji wspomnień psiego gówna.
Ocena: 8
brzmi bardzo interesująco, może kiedyś spróbuję tego koktailu, nie ręczę że będę się tak rozsmakowywała nim jak ty, a może nawet wypluję zaraz po pierwszym łyku, ale spróbuję, może a nuż... Lubię próbować nowych smaków, dosłownie i w przenośni, czasem na tym źle wychodzę i pozostaję głodna, ale trzeba próbować... :)
OdpowiedzUsuńTak to już jest z eksperymentami :)
OdpowiedzUsuńZanim nie spróbujesz nie wiesz, co z tego wyjdzie.
Ale jednego zawsze można być pewnym. Będzie to "jakieś", nawet jeśli odrzuci już na początku