The Bling Ring (2013)

Młode nastolatki w końcu zostały zauważone przez kino. I nie są wyłącznie lolitkami, na widok których ślinią się faceci. Są świadome tego, że seks jest bronią, że w dzisiejszym czasie (jakby w innych było inaczej, ale dzieciaki odkrywają dopiero świat, więc tego jeszcze nie wiedzą) tylko on się liczy. Jednak świat nastolatków to świat z czasów końca imperium: króluje hedonizm i brak myślenia o konsekwencjach.


Temat ten poruszył już Korine we "Spring Breakers". Niestety niezbyt udanie. Tymczasem "Bling Ring" sprawia wrażenie kolejnego wspólnego dzieła Korine'a i Clarka. Jak w "Bullym" czy "Ken Park" tak i tu dorośli są, ale równie dobrze mogłoby ich nie być. Świat młodych jest zupełnie oderwany od tego, w jakim żyją rodzice. Alienacja to dobre określenie. Między nastolatkami a rodzicami jest przepaść, która chwilami wydaje się większa od różnic między ludźmi i kosmitami. Jedynym łącznikiem są media. To one tłumaczą obce sobie światy. Problem w tym, że nie pokazują prawdy, lecz tworzą iluzje, które stają się marzeniami dla odbiorców. Nic więc dziwnego, że coś takiego jak Bling Ring powstało. Nie ma też nic dziwnego w tym, że ktoś nakręcił o tym film.

Coppola pozytywnie mnie zaskoczyła. Jej manieryzmy znalazły idealne ujście w temacie. Narracja jest bardzo świeża i młodzieńcza. Miałem wrażenie, że reżyserka świetnie uchwyciła współczesne obsesje młodych i to bez podpierania się hiperstylizacją, jak to było w przypadku "Spring Breakers". Szkoda tylko, że nie powstrzymała się przed wygłaszaniem kazań. Nie bardzo wiem, po co to robi. W końcu sama przyznaje, że młodzi i tak kazań nie słuchają. Rodzice zresztą też, zbyt będą przerażeni, że i ich dzieci mogą żyć w takiej kulturze, poddani takim wpływom.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)