The Immigrant (2013)

James Gray powinien wrócić do opowiadania o przestępcach i policjantach. Jako twórca melodramatów niestety się nie sprawdza. Jego historie miłosne nie mają w sobie potęgi wielkiego uczucia, zaś dramaty wydają się raczej śmieszne i głupie, a nie poruszające.


Gdyby nie Joaquin Phoenix "The Immigrant" byłoby filmem niezauważalnym. Gray jest na tyle dobrym filmowcem, że nawet nie zrobił rzeczy na tyle złej, by tym chociaż mogła się całość wyróżniać. Phoenix ma kilka niezłych momentów i jeden znakomity monolog, który przedstawia z taką siłą, że po raz pierwszy i jedyny w całym filmie poczułem, że przemawia wprost do mojej duszy.

Cotillard zaś jak na cudzoziemkę mówi całkiem dobrze po polsku. Zdecydowanie lepiej, niż się mogłem tego spodziewać. Niestety jest to jedyna dobra rzecz, jaką o niej mogę powiedzieć. Ten nieustający wytrzeszcz oczu, który ma nadać bohaterce uduchowiony charakter męczennicy za rodzinę, straszliwie mnie irytował. Cała zaś postać, wyjęta jakby żywcem z której z kiepskich historycznych polskich produkcji, jest wręcz obraźliwa dla każdego intelektualnego widza, który oczekuje, że bohaterowie będą jednak przypominać żywych ludzi, a nie chodzące i oddychające stereotypy.

Ocena: 6

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)