C.O.G. (2013)

Nie wiem czemu, ale "C.O.G." strasznie mnie przygnębiło. Niby jest to film opowiedziany z humorem i ironią, ale wydają się one być tutaj wykorzystane jako mechanizm obronny, bowiem świat przedstawiony nie bardzo skłania do śmiechu.


David/Samuel jest inteligentnym człowiekiem, może robić w życiu wszystko. A jednak nie bardzo wie, co ma ze sobą począć. Problemy rodzinne stają się impulsem do ucieczki, do zaszycia się wśród robotników, prostych ludzi. Z jednej strony patrzy na nich wszystkich z góry, niby chce się zaaklimatyzować, a jednocześnie nie potrafi nie trzymać dystansu. Z drugiej strony patrzy na nich z nadzieją, że ci prości ludzie pokażą mu, jak żyć.

Jednak to, co zobaczył jest o wiele lepsze i gorsze zarazem. Każda osoba, którą spotyka David/Samuel jest istotą poturbowaną przez los, rozbitkiem, człowiekiem cierpiącym. Wszyscy są samotni, nawet jeśli mają kogoś u boku. Wszyscy szukają szczęścia, nigdy go tak naprawdę nie znajdując. I David/Samuel odkrywa, że nie jest wyjątkiem, że jest dokładnie taki sam, jak cała reszta. No może z tym wyjątkiem, że większość tych prostych ludzi nie spędza czas na kontemplowaniu swojego losu. Są zbyt zmęczeni prozą życia, więc kiedy mają chwilę wolną, oddają się iluzjom szczęśliwości. Jedni (jak Curly) próbują zagłuszyć pustkę seks-gadżetami, inni (jak Jon) desperacko chwytają się wiary. David/Samuel (a wraz z nim i my, widzowie) odkrywamy, że życie polega na znalezieniu tej trucizny duszy, tej iluzji, dzięki której codzienność stanie się choć trochę bardziej znośna. Straszliwie ponura to wizja.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)