El páramo (2011)

"Śmiertelna paranoja" to jeden z tych filmów, o których kiedyś coś przeczytałem w sieci i od tamtej pory chciałem obejrzeć. Jak to jednak często bywa, nadzieje nie pokryły się z rzeczywistością. Być może w złym momencie sięgnąłem po film, ale zamiast zainteresowania (nie mówię już o napięciu), czułem jedynie znudzenie.




Zrobić dobre kino klaustrofobiczne nie jest wcale łatwo. Owszem, nie potrzeba na nie zbyt dużych nakładów pieniężnych. W końcu akcja zazwyczaj rozgrywa się na ograniczonej przestrzeni, liczba bohaterów też jest dość skromna. Tu nie ma miejsca na wielkie efekty specjalne i szalone pościgi. Zamiast tego liczy się klimat, napięcie, tajemnica. Reżyser Jaime Osorio Marquez jest tego świadomy i rzeczywiście stara się, jak tylko może, dostarczyć to widzom, ale mnie przekonał jedynie do szczerości swoich intencji, lecz nie do umiejętności. Z ekranu wiało nudą. Nie raz i nie dwa łapałem się na tym, że myślami odpływałem gdzieś w siną dal. Bohaterowie mało mnie obchodzili, a większość scen nie oferowała nic interesującego. Od czasu do czasu pojawiały się fajniejsze momenty (jak amputacja nogi), ale ich efektem na mnie było jedynie to, że nie pozwoliły mi usnąć z nudów. Niewielkie to osiągnięcie.

Ocena: 4

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)