Run & Jump (2013)

Kolejna jakże typowa produkcja "sundance'owa". Znów mamy kilka barwnych, nie do końca społecznie przystosowanych postaci. Znów mamy zwichrowane relacje rodzinne, niespodziewane, pokręcone uczucie. Znów trzeba sobie radzić z brakiem akceptacji, brakiem cierpliwości wobec potrzeb innych. I oczywiście jest też obowiązkowy pogrzeb. Różnica polega na tym, że tym razem nie wszyscy bohaterowie są dziwakami z natury czy wyboru, lecz stali się takimi po wypadku.

Jeśli więc warto jest mimo całego braku oryginalności sięgnąć po "Pacjenta", to dzieje się tak wyłącznie za sprawą dwójki aktorów. Maxine Peake jako żona tytułowego pacjenta, który ma zaburzoną pracę mózgu po wypadku oraz Will Forte jako neuropsycholog, który prowadzi badania i obserwację dochodzącego do siebie mężczyzny, są po prostu fenomenalni. Peake jest cudowna w tym, jak potrafi pokazać spętany żywiołowy charakter swojej bohaterki. Forte jest rozkosznie niezdarny jeśli chodzi o nawiązywanie relacji. Sceny rodzącego się i rozwijającego między nimi uczucia należą do kinowej pierwszej ligi i wprawiają w absolutny zachwyt. Dzięki nim zapominałem, choć tylko na chwilę, że mam do czynienia z bardzo rutynową fabułą.

"Pacjent" nie jest filmem wartym obejrzenia, ale ze względu na aktorów i graną przez nich dwójkę bohaterów, na mnie zrobił pozytywne wrażenie.

Ocena: 6