Bloedlink (2014)
"Uprowadzona Alice Creed" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Kiedy więc usłyszałem, że Holendrzy robią własną wersję, oczywiście wiedziałem, że będę musiał ją zobaczyć. Niestety "Pewniak" nie spełnił moich oczekiwań.
Problemem filmu nie jest jego wykonanie. Rozczarowanie wynika raczej z faktu, że jest to kopia zbyt bliska oryginałowi. Znając wszystkie twisty i niespodzianki, pozbawiony byłem całej frajdy, jaką było odkrywanie skomplikowanego wzoru opowieści. Twórcy "Pewniaka" nie skusili się choćby na jedną istotną zmianę fabularną, przez co rzecz jest niestety zbyt oczywista. A w takim przypadku większą uwagę zwracałem na wykonanie. I na tym polu film wypada dobrze, ale bez rewelacji. Aktorzy spisali się poprawnie, lecz w ich wzajemnych relacjach zabrakło tej iskry, która wyniosłaby całość ponad poziom przeciętności. Chronis, Kenzari i Gernandt nie zbliżyli się nawet do tego, co w oryginale zaprezentowali Arterton, Compston i Marsan.
Ocena: 6
Problemem filmu nie jest jego wykonanie. Rozczarowanie wynika raczej z faktu, że jest to kopia zbyt bliska oryginałowi. Znając wszystkie twisty i niespodzianki, pozbawiony byłem całej frajdy, jaką było odkrywanie skomplikowanego wzoru opowieści. Twórcy "Pewniaka" nie skusili się choćby na jedną istotną zmianę fabularną, przez co rzecz jest niestety zbyt oczywista. A w takim przypadku większą uwagę zwracałem na wykonanie. I na tym polu film wypada dobrze, ale bez rewelacji. Aktorzy spisali się poprawnie, lecz w ich wzajemnych relacjach zabrakło tej iskry, która wyniosłaby całość ponad poziom przeciętności. Chronis, Kenzari i Gernandt nie zbliżyli się nawet do tego, co w oryginale zaprezentowali Arterton, Compston i Marsan.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz