Dans la cour (2014)

Jako bohaterowie filmu są rozkosznie nieporadni, zabawnie dziwaczni, a ich perypetie życiowe są źródłem nieustającej rozrywki. Ale bycie osobą cierpiącą na depresję, lęki czy obsesje wcale nie jest zabawne. Nawet jeśli ktoś ma z tego frajdę.



Polski dystrybutor najwyraźniej nie zrozumiał, o co w tym filmie chodzi i dał kompletnie nietrafiony tytuł. Bo przecież obraz Pierre'a Salvadoriego pokazuje, że osobom cierpiącym na problemy psychiczne druga podobnie cierpiąca osoba wcale nie pomaga. Antoine sprawia wrażenie, jakby obecność drugiej osoby zupełnie mu nie przeszkadzała, a on po prostu ma wszystkiego dość. Stojąc za grubą ścianą z półprzejrzystego szkła jest biernym obserwatorem, doskonały odbiornikiem cudzych emocji. I tak go właśnie wykorzystuje Mathilde. Staje się on dla niej negatywną inspiracją. Jego obecność wcale nie sprawia, że jest jej raźniej. A raczej komfort ma tu iluzoryczny charakter. W rzeczywistości bowiem Antoine nie jest w stanie jej pomóc i może ją tylko pociągnąć na dno. Podobnie Stéphane i Lev orbitują wokół Antoine'a, ale jest to tylko efekt prawa o tym, że swój przyciąga swego. Żaden z nich nie skorzysta na znajomości z Antoine'em, a i jemu oni wcale nie pomogą. Choć przez chwilę może wydawać się, że jest inaczej.

Salvadori pozytywnie zaskoczył mnie tym filmem. Takiej historii, z tego rodzaju pozornie dziwacznymi postaciami, mógłbym się spodziewać po Skandynawach. Kino francuskie serwuje zazwyczaj nieco inny rodzaj humoru. Salvadori jednak doskonale potrafił uchwycić pozorny komizm sytuacji, by przekazać widzom ból egzystencjalny, jaki obezwładnia bohaterów i czyni z nich tak wdzięczny temat filmowy. "We dwoje zawsze raźniej" to rzecz tylko pozornie komediowa. Tak naprawdę jest to bolesna i przygnębiająca opowieść o samotności cierpienia.

Ocena: 7

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

היום שאחרי לכתי (2019)