La belle et la bête (2014)

Cóż, wszystko wskazuje na to, że Christophe Gans jest twórcą jednego filmu. "Piękna i Bestia" okazała się przerażająco głupią wariacją na temat słynnej baśni, a jej jedyną zaletą są ładne zdjęcia i kostiumy.

Najgorsze jest to, jak potraktowana została cała historia. Gans odarł ją z tego wszystkiego, co było w niej najważniejsze. W jego wersji wyraźnie widać, że Belle nigdy z własnej woli nie zakochałaby się w Bestii. Zamiast tego poddawana jest wyrafinowanemu podprogowemu praniu mózgu, kiedy nie może się przed tą manipulacją bronić. Nie ma w filmie również miejsca na pokazanie, jak dobry charakter bohaterki wpływa kojąco na Bestię. Z jego punktu widzenia liczy się tylko to, że Belle jest kobietą. Fakt, że przy okazji jest ładna, jest tylko wisienką na torcie.

Oczywiście nie miałbym nic przeciwko wywróceniu baśni do góry nogami, gdyby zostało to zrobione świadomie i w konkretnym celu. Jednak forma filmu wyraźnie wskazuje, że ma to być śliczna bajeczka i nic więcej. W związku z tym takie potraktowanie relacji Belli i Bestii jest zbrodnią na materiale wyjściowym. Dlatego też zdecydowanie polecam sięgnąć po animację Disneya, a o tym filmie zapomnieć jak najszybciej.

Ocena: 3