Life After Beth (2014)
Wciąż się daję złapać na numer z obsadą. Jak wiele z ostatnio przeze mnie widzianych komedii "Life After Beth" ma ją naprawdę imponującą. Twórcy postarali się i zaangażowali sporo nazwisk teoretycznie gwarantujący dobrą zabawę. Problem w tym, że potem nie dali im nic do zagrania. Film Jeffa Baeny ma tylko jeden śmieszny pomysł (muzyka z wind jako poskramiacz zombie). Cała reszta jest po prostu nijaka.
Oczywiście pomysł, jak to często w takich sytuacjach bywa, jest fajny. Ale sprawdza się jedynie jako hasło reklamowe na plakacie. Reżyser nie miał zielonego pojęcia, jak go wypełnić czymś interesującym. Nie dość więc, że nie jest tu wcale śmiesznie, to również nie jest zbyt krwawo. W rezultacie "Life After Beth" zmieniło się w bezkształtną masę, którą da się jakość przetrwać. Na szczęście szybko o filmie zapomnę. Z całego filmu najbardziej spodobała mi się okładka DVD.
Ocena: 5
Oczywiście pomysł, jak to często w takich sytuacjach bywa, jest fajny. Ale sprawdza się jedynie jako hasło reklamowe na plakacie. Reżyser nie miał zielonego pojęcia, jak go wypełnić czymś interesującym. Nie dość więc, że nie jest tu wcale śmiesznie, to również nie jest zbyt krwawo. W rezultacie "Life After Beth" zmieniło się w bezkształtną masę, którą da się jakość przetrwać. Na szczęście szybko o filmie zapomnę. Z całego filmu najbardziej spodobała mi się okładka DVD.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz