Run All Night (2015)

Kiedy wydawało się już, że Liam Neeson wyczerpał liczbę ról w kinie akcji, nagle pojawia się "Nocny pościg" i udowadnia, że aktor nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Co jeszcze bardziej zaskakujące, za film odpowiada autor bardzo złego "Non-Stop". Tym razem jednak mądrość ludowa, która twierdzi, że do trzech razy sztuka, okazała się prawdziwa. "Nocny pościg" to trzeci projekt reżysera z Neesonem w roli głównej i zarazem najlepszy.



Niedawno przy okazji "Gunmana" narzekałem na Seana Penna, że gra zbyt poważnie na kino akcji. Okazuje się jednak, że była to wada aktora, a nie samej formy gry. W "Nocnym pościgu" wszyscy są prezentują się bardzo serio. Mamy tu trzy pełnokrwiste postaci i zostały one zagrane z powagą godną szekspirowskiego dramatu. I tym razem to się sprawdziło. Ba, to właśnie fakt potraktowania historii na serio sprawił, że film mi się tak spodobał. Po raz pierwszy od bardzo dawna w kinie akcji doświadczyłem prawdziwych emocji. "Nocny pościg" jest raczej antyakcyjniakiem, gdzie sceny walk i pościgów są dodatkiem do soczystego dramatu. Ten film to przede wszystkim opowieść o przyjaźni, lojalności, poświęceniu i rodzinie. Nie ma też tak naprawdę negatywnego bohatera. Postaci grane przez Neesona i Harrisa stają się dla siebie śmiertelnymi wrogami, ale każdy z nich jest ofiarą okoliczności, każdy postępuje zgodnie z tym, co uważa za słuszne (i co większość z widzów również za takie uzna).

"Nocny pościg" nie jest kinem efekciarskim. Sceny akcji mają dość surowy charakter, ale jest w tym piękno. Przede wszystkim jednak liczą się tu relacje międzyludzkie i postaci. To one są siłą napędową i sprawiły, że na tle konkurencji film pozostawił po sobie pozytywne wrażenie.

Ocena: 7

Komentarze

  1. A jak wypadł mój ulubieniec Joel Kinnaman? W zasadzie do kina pójdę tylko dlatego :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)