The Pyramid (2014)

Uważam, że mam dość dużą tolerancję na filmową głupotę (czego dowodem może być to, że znalazłem pozytywy w takim badziewiu jak "Odrodzone zło"), ale jednak mam swoje granice. Grégory Levasseur przekroczył je o całe lata świetlne. Jestem przekonany, że większej niedorzeczności w tym roku nie zobaczę w kinie.



Podziwiam w "Piramidzie" tylko jedno: konsekwencję, z jaką twórcy udają skończonych debili. Gdyby bowiem w rzeczywistości byli choć w połowie tak głupi, jak to sugeruje film, to nie byliby w stanie włączyć światła na planie, a co dopiero mówić o nagraniu czegokolwiek. Tu wszystko przekracza ekstremalny poziom kretynizmu. Niezrozumiała jest sama forma będąca dziwacznym połączeniem found footage z tradycyjnym filmowaniem. Jeszcze bardziej idiotyczna jest fabuła. Oglądając film co parę minut będziecie zadawać sobie pytanie "Dlaczego...?". Ale odpowiedzi na nie nigdy nie znajdziecie. Dlatego też "Piramidę" da się obejrzeć jedynie wtedy, kiedy przed seansem poddacie się operacji usunięcia kory mózgowej.

Oczywiście debilnych filmów powstaje sporo. Sam często po nie sięgam i wielokrotnie zyskiwały one u mnie wyższe noty od produkcji powszechnie wychwalanych. Działo się tak z prostego powodu: mimo swojej głupoty filmy te dostarczały mi wystarczająco rozrywki. "Piramida" ma tylko jedną fajną scenę i kilka chwil, kiedy wbrew intencjom twórców wybuchłem śmiechem. To o wiele za mało, bym był w stanie przymknąć oko na koszmarną głupotę fabuły.

Ocena: 1

Komentarze

Chętnie czytane

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

After Earth (2013)

The Entitled (2011)