Karsten og Petras vidunderlige jul (2014)
"Magiczne święta Kacpra i Emmy" dają odpowiedź na pytanie, skąd się biorą roszczeniowi ludzie. Kimś takim będzie w przyszłości Emma. Na razie jest uroczym bachorem, ale oznaki postawy "ja, ja, ja" są już widoczne. I zamiast być temperowane, są one wzmacniane. Ten film bowiem rozczula się nad "biedną dziewczynką", której święta nie będą takie, jak sobie tego życzy, bo inni mają własne życia i własne plany, które nie musza jej uwzględniać. Zamiast jednak wpajać postawę akceptacji dla różnych okoliczności, wyrozumiałości i tolerancji, film pokazuje, że należy uczyć się sztuki manipulacji i szantażu emocjonalnego. Jeśli opanuje się je w stopniu wystarczająco wysokim, wtedy świat nagnie się do woli manipulującego. Wspaniała świąteczna nauka, nie ma co.
Film Arnego Lindtnera Næssa to nie jest moja bajka i w normalnych okolicznościach nigdy bym go nie obejrzał. I nie sądzę, by miało to coś wspólnego z tym, że jest to rzecz przeznaczona dla dzieci. Obawiam się, że jako 7-latek też nie byłbym w stanie znieść tej łopatologii. Za mało tu humoru, za mało "dziania się", za mało klimatu. Na ekranie dominuje nuda, która tylko wieczorem, kiedy trzeba wziąć coś na sen, mogłaby być użyteczna.
Ocena: 4
Film Arnego Lindtnera Næssa to nie jest moja bajka i w normalnych okolicznościach nigdy bym go nie obejrzał. I nie sądzę, by miało to coś wspólnego z tym, że jest to rzecz przeznaczona dla dzieci. Obawiam się, że jako 7-latek też nie byłbym w stanie znieść tej łopatologii. Za mało tu humoru, za mało "dziania się", za mało klimatu. Na ekranie dominuje nuda, która tylko wieczorem, kiedy trzeba wziąć coś na sen, mogłaby być użyteczna.
Ocena: 4
Komentarze
Prześlij komentarz