The Cobbler (2014)

Jestem wielkim fanem reżyserskiej twórczości Toma McCarthy'ego. Dotychczas mnie nie rozczarował, a jego debiut – "Dróżnik" – należ do moich ulubionych filmów. Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o "Magiku z Nowego Jorku". Z wielkim trudem wytrwałem do końca.



Sam pomysł – jak to zazwyczaj bywa – nie jest znów taki zły. McCarthy postanowił tym razem wkroczyć na ścieżkę prawdziwej baśni i dodać swojej najnowszej historii szczyptę magii. Problem w tym, że jego film nie wyszedł poza ów pomysł. Mamy więc magiczną maszynę szewca, dzięki której ten potrafi zmieniać w osoby, których buty nosi. I nic z tego nie wychodzi. McCarthy doda daje wątki kryminalne i romantyczne, ale są one tak mizerne, że ich oglądanie wywołuje jak najbardziej realny ból fizyczny. Można sobie uszkodzić szczękę ciągłym zgrzytaniem zębów, kiedy Adam Sandler męczy się w kolejnej idiotycznej sekwencji. Owszem, kilka scen samych w sobie dawało radę i było nawet zabawnych. Ale niestety można je zliczyć na palcach jednej ręki.

Bardzo słaby film. Mam jednak nadzieję, że był to wypadek przy pracy. Wciąż patrzę na kolejne dzieła McCarthy'ego z nadzieją.

Ocena: 3

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)