The Bag Man (2014)

Ależ to było porąbane! Szkoda tylko, że nie w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Przez cały film liczyłem na to, że pojawi się jakaś sugestia, że to wszystko jest snem, symulacją, czymkolwiek, co wyjaśniłoby nieprawdopodobieństwo zwrotów akcji, idiotyczne zachowania poszczególnych postaci i jeszcze bardziej kretyńskie motywacje. Ale tak się nie stało. Pozostałem z debilną fabułą i scenami, które łączą się w jedną całość tylko dlatego, że są pokazywane ciągiem, jedna po drugiej.

Już sam punkt wyjść jest dziwny. Trudno uwierzyć, że bohater nie zajrzy do torby nawet po tym, jak świat zacznie się wokół niego walić, nawet kiedy zaglądać będzie do wszystkich innych rzeczy znajdujących się w posiadaniu jego i innych osób. Ale ok, uznajmy, że jest dziwakiem. Kiedy jednak zaczyna mordować wszystkich poza kimś, kogo bierze za irytującą dziwkę. Kiedy sam powinien być zabity, ale z jakiegoś niezrozumiałego powodu zostaje porzucony. Kiedy ujawniony zostaje los żony bohatera. Kiedy motel wylatuje w powietrze. (Mógłbym tak jeszcze długo wymieniać.) To po prostu mój próg tolerancji na debilizm został tak radykalnie przekroczony, że pozostaje mi jedynie zdziwienie, że dotrwałem do końca filmu.

"Feralna noc" to badziew jakich mało, który potwierdza to, co dla wszystkich jest chyba jasne od dłuższego czasu: Cusack i De Niro mają w nosie reputację i wezmą każdą chałturę, za którą dostaną kasę.

Ocena: 1