The Accountant (2016)
Tak naprawdę połowę z tego, co napisałem przy "Witajcie u mnie", mógłbym powtórzyć i tutaj. "Księgowy" opowiada bowiem o podobnym rodzaju wyobcowania. Główny bohater cierpi na zespół Aspergera i tak jak Alice musi walczyć o swoje miejsce w świecie.
Jednak oba filmy pokazują kompletnie różne strategie radzenia sobie z problemem wyobcowania. Alice koncentruje się na zaistnieniu, na przynależności. Jeśli nie może tego uczynić konwencjonalnymi metodami, to sobie to kupi. Chris zainteresowany jest wyłącznie przetrwaniem. Alice chce być sobą. Chris jest sobą poprzez bycie kimś kompletnie innym. Chris tak naprawdę nie istnieje, jest efektem wieloletniego treningu, którego autorem był ojciec bohatera. Chris zaakceptował prawdę, że interakcje społeczne bazują na kontaktach masek, że "Ja" w świecie tożsame jest z "Personą", wiec stworzył swoje alter ego, które funkcjonuje na co dzień. Co więcej, takie podejście sprawia, że z łatwością może zmieniać publiczną tożsamość, ponieważ dla niego jest to jak koszula czy marynarka – rzecz istotna, ale zarazem łatwa do pozbycia się.
Przez tak skonstruowanego bohatera "Księgowy" staje się tak naprawdę najbardziej nietypową od czasu "Niezniszczalnego" opowieścią o superbohaterze. Ben "Batman" Affleck był więc naturalnym wyborem do zagrania głównej postaci. Podobnie jest też zresztą z Jonem "Punisherem" Bernthalem. Jednak to też sprawia, że sama intryga nie jest zbyt interesująca. Wszystko podąża tu typowo komiksowym tropem. A pod koniec robi się wręcz nudno, kiedy reżyser posiłkując się retrospekcjami zaczyna splatać wątki w całość. Łopatologia razi i to bardzo.
Zarazem jednak jest tutaj bardzo wiele intrygujących elementów, które chętnie widziałbym rozwinięte. Tak naprawdę to zamiast zaprezentowanej fabuły wolałbym opowieść o genezie Księgowego. Zafascynowała mnie postać ojca. Jego niekonwencjonalne podejście do autyzmu, które jednak czerpie garściami z archetypicznej postaci mistrza/mentora, było wyjątkowo odświeżającym i oryginalnym posunięciem. Chętnie dowiedziałbym się więcej o tym, jak przekuwał zamkniętego w sobie autystycznego chłopca, w świetnie wyszkolonego mistrza egzystencjalnego survivalu.
Ocena: 6
Jednak oba filmy pokazują kompletnie różne strategie radzenia sobie z problemem wyobcowania. Alice koncentruje się na zaistnieniu, na przynależności. Jeśli nie może tego uczynić konwencjonalnymi metodami, to sobie to kupi. Chris zainteresowany jest wyłącznie przetrwaniem. Alice chce być sobą. Chris jest sobą poprzez bycie kimś kompletnie innym. Chris tak naprawdę nie istnieje, jest efektem wieloletniego treningu, którego autorem był ojciec bohatera. Chris zaakceptował prawdę, że interakcje społeczne bazują na kontaktach masek, że "Ja" w świecie tożsame jest z "Personą", wiec stworzył swoje alter ego, które funkcjonuje na co dzień. Co więcej, takie podejście sprawia, że z łatwością może zmieniać publiczną tożsamość, ponieważ dla niego jest to jak koszula czy marynarka – rzecz istotna, ale zarazem łatwa do pozbycia się.
Przez tak skonstruowanego bohatera "Księgowy" staje się tak naprawdę najbardziej nietypową od czasu "Niezniszczalnego" opowieścią o superbohaterze. Ben "Batman" Affleck był więc naturalnym wyborem do zagrania głównej postaci. Podobnie jest też zresztą z Jonem "Punisherem" Bernthalem. Jednak to też sprawia, że sama intryga nie jest zbyt interesująca. Wszystko podąża tu typowo komiksowym tropem. A pod koniec robi się wręcz nudno, kiedy reżyser posiłkując się retrospekcjami zaczyna splatać wątki w całość. Łopatologia razi i to bardzo.
Zarazem jednak jest tutaj bardzo wiele intrygujących elementów, które chętnie widziałbym rozwinięte. Tak naprawdę to zamiast zaprezentowanej fabuły wolałbym opowieść o genezie Księgowego. Zafascynowała mnie postać ojca. Jego niekonwencjonalne podejście do autyzmu, które jednak czerpie garściami z archetypicznej postaci mistrza/mentora, było wyjątkowo odświeżającym i oryginalnym posunięciem. Chętnie dowiedziałbym się więcej o tym, jak przekuwał zamkniętego w sobie autystycznego chłopca, w świetnie wyszkolonego mistrza egzystencjalnego survivalu.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz