Why Him? (2016)
Tęsknię za prawdziwie rubasznymi komediami. I mam już serdecznie dość fałszywek, filmów, które udają niepokorne komedie, a w rzeczywistości poza kilkoma strategicznie porozrzucanymi dowcipami z podtekstami oferują typową pochwałę małomiasteczkowej przyzwoitości. Jakby ta mentalność była w jakiś sposób wstydliwa, więc trzeba ją było przemycać niby gorzkie lekarstwo, udawać, że jest się w kontrze do wartości tradycyjnych (choć przecież nie jest się). Ten rodzaj komedii był fajny, kiedy był nowością, bo śmieszył głównie za sprawą kontrastu. Teraz jest stał się zdartą płytą.
"Dlaczego on?" jest tego najnowszym dowodem. Film poza dowcipem o bukkake (słabym), łosiu w urynie (w porządku) i garścią mało oryginalnych seksualnych odniesień nie ma w zasadzie zbyt wiele do zaoferowania. Jest nudno, przewidywalnie i zdecydowanie za mało rubasznie. Tak naprawdę jest w filmie właściwie tylko jedna naprawdę śmieszna scena (z japońskim w pełni zautomatyzowanym kiblem). Oprócz tego znalazło się garść pomniejszych atrakcji jak Keegan-Michael Key i Megan Mullally, którzy w końcu pojawiają się w komedii nie tylko jako tło, ale mają coś do zagrania. Franco i Cranston są nieźli, ale w podobnych rolach już ich widziałem, więc oczywiście nie robili na mnie większego wrażenia.
Niestety znaczna część filmu jest zwyczajnie słaba, przez co miejscami się nudziłem.
Ocena: 5
"Dlaczego on?" jest tego najnowszym dowodem. Film poza dowcipem o bukkake (słabym), łosiu w urynie (w porządku) i garścią mało oryginalnych seksualnych odniesień nie ma w zasadzie zbyt wiele do zaoferowania. Jest nudno, przewidywalnie i zdecydowanie za mało rubasznie. Tak naprawdę jest w filmie właściwie tylko jedna naprawdę śmieszna scena (z japońskim w pełni zautomatyzowanym kiblem). Oprócz tego znalazło się garść pomniejszych atrakcji jak Keegan-Michael Key i Megan Mullally, którzy w końcu pojawiają się w komedii nie tylko jako tło, ale mają coś do zagrania. Franco i Cranston są nieźli, ale w podobnych rolach już ich widziałem, więc oczywiście nie robili na mnie większego wrażenia.
Niestety znaczna część filmu jest zwyczajnie słaba, przez co miejscami się nudziłem.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz