Handsome Devil (2016)

"Piękny drań" jest w gruncie rzeczy kinem propagandowym. Ale jego przesłanie nie wydaje mi się tak optymistyczne, jak zapewne marzyło się twórcom. Jestem przekonany, że intencjami reżysera było pokazanie, że nietolerancja, której punktem wyjścia jest to, kim jest (lub wydaje się być) dana osoba, rujnuje wspólnotę i tylko porzucenie głupich uprzedzeń może doprowadzić do sukcesu. Jednak dla mnie jest to zbyt powierzchowne i naiwne myślenie. Sprowadza bowiem jednostki do utylitarnych przedmiotów: jeśli masz wartość dla grupy, jeśli pozwalasz jej trwać w sile, wtedy to, kim jesteś prywatnie nie ma znaczenia. Akceptacja (czy raczej tolerancja) jest więc prostą konsekwencją wartości użytkowej.



Jednak to nie przesłanie sprawia, że film nie do końca przypadł mi do gustu. Chodzi raczej o formę, która jest dość banalna. John Butler stworzył dwójkę fajnych młodych bohaterów, ale potem zmienił ich w papierowe postaci poruszające się w równie jednowymiarowych przestrzeniach narracyjnych. Poza kilkoma wyjątkami (scena, kiedy Ned i Connor rozmawiają ze sobą przez "mur berliński") "Piękny drań" jest zwyczajnie nudny w swej banalnej i przewidywalnej prezentacji. Relacje między bohaterami są powierzchowne. Reżyser buduje film na pojedynczych scenach, które może są wyraziste (pierwsza lekcja Dana Sherry'ego), ale nie tworzą spójnej całości. W efekcie czułem się tak, jakby nie oglądał historii Neda (i Connora), ale był świadkiem odhaczania kolejnych punktów scenariuszowego konspektu.

Na szczęście reżyser ma całkiem niezłe ucho, dzięki czemu ścieżka muzyczna robi dużo, by wykreować pozory klimatu i większej przenikliwości całej opowieści.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Whiplash (2014)

The Revenant (2015)

En kort en lang (2001)

Dheepan (2015)