Vendeur (2016)
Piekło nie zawsze musi oznaczać cierpienie fizyczne. Zaprzedanie siebie może być atrakcyjne i bardzo kuszące. Wystarczy spojrzeć na Géralda. Jest on kucharzem, ale jego pierwsza restauracja okazała się fiaskiem. Kiedy potrzebuje pracy (i pieniędzy) prosi ojca o to, by załatwił mu pracę sprzedawcy. Ten początkowo nie chce mu pomóc twierdząc, że nie jest to praca dla niego. I ma rację. Nie chodzi mu jednak o to, że się nie nadaje. Choć początkowo rzeczywiście tak jest. On, który spędził w tym biznesie większość swojego życia, po prostu wie, czym to się kończy: otumanieniem materializmem, upojeniem kontrolą nad ludźmi, pustką w życiu prywatnym, którą zagłusza się kokainą i dziwkami. To jest właśnie piekło – bycie kimś, kim się nie jest i (przez długi czas) nie zdawanie sobie z tego sprawy lub też aktywne ignorowanie znaków ostrzegawczych.
"Handlowiec" to solidny dramat, który jednak zbyt kurczowo trzyma się narracyjnych schematów. Oglądając film wydawało mi się, że twórcy mogli spokojnie trochę poeksperymentować, zaskoczyć mnie kilkoma nietuzinkowymi rozwiązaniami. A tak, po prostu nieźle się całość ogląda. Aktorsko też jest w porządku. I na tym się kończą moje wrażenia na temat filmu.
Ocena: 6
"Handlowiec" to solidny dramat, który jednak zbyt kurczowo trzyma się narracyjnych schematów. Oglądając film wydawało mi się, że twórcy mogli spokojnie trochę poeksperymentować, zaskoczyć mnie kilkoma nietuzinkowymi rozwiązaniami. A tak, po prostu nieźle się całość ogląda. Aktorsko też jest w porządku. I na tym się kończą moje wrażenia na temat filmu.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz