Le monde est à toi (2018)
Romain Gavras spróbował nakręcić francuską wersję gangsterskiego kina komediowego, które jest znakiem rozpoznawczym angielskiej kinematografii (głównie za sprawą Guya Ritchiego). I choć nie jest to rzecz na miarę najlepszych dzieł zza Kanału, to twórcy nie mają powodów, by się wstydzić. Dobrze rozpoznali najważniejsze elementy, które skutecznie przeszczepili na grunt francuski. To, czego zabrakło, to płynności i komediowej drapieżności.
Bohaterem filmu jest mało znaczący członek jednego z narkotykowych gangów. I choć żyłkę do kryminalnej działalności odziedziczył po matce (niezłej złodziejce i oszustce), to sam marzy o prostym, uczciwym życiu. Jest nawet o krok od ziszczenia swoich snów. Ale na ostatniej prostej okazuje się, że matka roztrwoniła jego oszczędności. Bohater musi więc zgodzić się na przetransportowanie z Hiszpanii sporej ilości narkotyków, by zdobyć wystarczająco dużo pieniędzy, aby sfinansować swoje marzenie. Nie będzie to jednak łatwe. Zewsząd otaczają go bowiem infantylni dranie mające odmienne priorytety.
"The World Is Yours" ma barwną grupę postaci i kilka pomysłowych zwrotów akcji. Jednak nie wszystko gra tu na najwyższych obrotach. Niektórzy bohaterowie zostali przesadnie przejaskrawieni (Poutine), a relacje z innymi można było lepiej wygrać (spory potencjał miała córka szkockiego przemytnika narkotyków). Fabularnie również nie wszystkie elementy się sprawdziły, a tempo miejscami za bardzo siada. Za to końcowa akcja jest pomysłowa i wystarczająco efekciarska, bym mimo wszystko nieźle się na filmie bawił.
Ocena: 6
Bohaterem filmu jest mało znaczący członek jednego z narkotykowych gangów. I choć żyłkę do kryminalnej działalności odziedziczył po matce (niezłej złodziejce i oszustce), to sam marzy o prostym, uczciwym życiu. Jest nawet o krok od ziszczenia swoich snów. Ale na ostatniej prostej okazuje się, że matka roztrwoniła jego oszczędności. Bohater musi więc zgodzić się na przetransportowanie z Hiszpanii sporej ilości narkotyków, by zdobyć wystarczająco dużo pieniędzy, aby sfinansować swoje marzenie. Nie będzie to jednak łatwe. Zewsząd otaczają go bowiem infantylni dranie mające odmienne priorytety.
"The World Is Yours" ma barwną grupę postaci i kilka pomysłowych zwrotów akcji. Jednak nie wszystko gra tu na najwyższych obrotach. Niektórzy bohaterowie zostali przesadnie przejaskrawieni (Poutine), a relacje z innymi można było lepiej wygrać (spory potencjał miała córka szkockiego przemytnika narkotyków). Fabularnie również nie wszystkie elementy się sprawdziły, a tempo miejscami za bardzo siada. Za to końcowa akcja jest pomysłowa i wystarczająco efekciarska, bym mimo wszystko nieźle się na filmie bawił.
Ocena: 6
Komentarze
Prześlij komentarz