Henry Gamble's Birthday Party (2015)

Kiedy poznajemy bohaterów "Przyjęcia urodzinowego Henry'ego Gamble", wszystko wygląda perfekcyjnie. No może z wyjątkiem samego Henry'ego, który ewidentnie skrywa grzech sodomii. Ale na zewnątrz prezentuje się, jak reszta jego rodziny i znajomych, idealnie. Ta bańka iluzji jest cudownym sposobem na życie. Jest z nią tylko jeden problem - prędzej czy później pęknie. A wtedy trzeba wyprać wszystkie zgromadzone brudy.



W swoim nowym filmie Stephen Cone powraca do tematów, które poruszał już wcześniej, jak choćby w "The Wise Kids". O ile jednak tamtemu obrazowi nie można było odmówić pewnej oryginalności i niebanalności w poruszaniu tematów wiary i seksualności, o tyle tym razem reżyser poszedł po linii najmniejszego oporu.

I znów wątki związane z orientacją seksualną wypadły najsłabiej. Są to bowiem dość typowe historie o indoktrynacji i trudach z akceptacją tego, kim się jest i czego się pragnie. W "The Wise Kids" zostało to zrównoważone ciekawą historią głęboko wierzącej dziewczyny. Tu nie ma takiego wątku. Najbliższa mu jest historia matki Henry'ego. Niestety sprowadza się ona do zaledwie jednej interesującej sceny rozmowy z córką. Inne historie nie wykraczają poza delikatne ich zarysowanie. Co wygląda tak, jakby reżyser rzucał w widza ochłapami stereotypów.

Na szczęście bohaterowie są sami w sobie ciekawi i w większości sympatyczni, więc nawet jeśli rzecz nie ma głębszej myśli, to i tak całkiem przyjemnie się to oglądało.

Ocena: 5

Komentarze

Chętnie czytane

Hvítur, hvítur dagur (2019)

One Last Thing (2018)

Paradise (2013)

Tracks (2013)

Funkytown (2011)