Dans la brume (2018)
Dzień jak co dzień, życie toczy się swoim rytmem, bohaterowie mają typowe dla ich świata problemy, gdy nagle dochodzi do nieprzewidzianego zjawiska. Miasto zaczynają spowijać tumany mgły/trującego gazu. Rozprzestrzenia się on ekspresowo, a ci, którzy wejdą w kontakt z tą substancją, giną. Gaz spowił ulice, ale utrzymuje się nisko, więc przebywający na wyższych piętrach są bezpieczni, przynajmniej chwilowo...
Brzmi znajomo? Może nie dla was, ale mnie od razu skojarzyło się to z koreańskim filmem "Exit". Niestety dla "Katastrofy" porównanie to nie jest dla niej korzystne. Koreański film może i był głupawy, ale przynajmniej miał w sobie energię i jakichś bohaterów. Kataklizm po francusku jest dużo mnie dynamiczny, choć przecież są tu sceny i ucieczek i desperackiej walki o przetrwanie. Bohaterowie są mało interesujący, a fabuła, choć zawiera element wysokiej stawki - życie chorej dziewczynki - nie przyciąga uwagi. Jest po prostu zbyt nijako.
Gwoździem do trumny jest niestety finał. Jest tak oczywisty i łopatologiczny, że gdy tylko doszło w filmie do katastrofy, to odrzuciłem tę możliwość nie chcąc uwierzyć, że twórcy mogliby być aż takimi leniami, by nie być w stanie wymyślić nic bardziej oryginalnego. Po koszmarnym zakończeniu nie pozostawało mi nic innego, jak po prostu odetchnąć z ulgą.
Ocena: 4
Brzmi znajomo? Może nie dla was, ale mnie od razu skojarzyło się to z koreańskim filmem "Exit". Niestety dla "Katastrofy" porównanie to nie jest dla niej korzystne. Koreański film może i był głupawy, ale przynajmniej miał w sobie energię i jakichś bohaterów. Kataklizm po francusku jest dużo mnie dynamiczny, choć przecież są tu sceny i ucieczek i desperackiej walki o przetrwanie. Bohaterowie są mało interesujący, a fabuła, choć zawiera element wysokiej stawki - życie chorej dziewczynki - nie przyciąga uwagi. Jest po prostu zbyt nijako.
Gwoździem do trumny jest niestety finał. Jest tak oczywisty i łopatologiczny, że gdy tylko doszło w filmie do katastrofy, to odrzuciłem tę możliwość nie chcąc uwierzyć, że twórcy mogliby być aż takimi leniami, by nie być w stanie wymyślić nic bardziej oryginalnego. Po koszmarnym zakończeniu nie pozostawało mi nic innego, jak po prostu odetchnąć z ulgą.
Ocena: 4
Komentarze
Prześlij komentarz