Pyotr495 (2016)

Horror politycznie zaangażowany. Punktem wyjścia dla tej historii są zdarzenie, jakie rzeczywiście mają (miały?) miejsce w Rosji. Tu jednak dokonano ciekawego zwrotu akcji. Bezpodstawne niby oskarżenia okażą się bardziej prawdziwe, niż się to wydaje rzucającym je. A podział na sprawców i ofiary szybko trzeba będzie zweryfikować.

Ów zwrot akcji jest jądrem całego filmu. Bez niego "Pyotr495" nie ma sensu. Twórcom krótkometrażówki nie udało się go jednak dobrze sprzedać. Film sprawia wrażenie sztucznie przeciągniętego. Postać Piotra nie jest zbyt interesująca. Za mało jest też efekciarstwa, które w tanich horrorach jest kluczową sprawą.

Ocena: 5