Spiral (2019)
Cóż, sukces "Uciekaj!" musiał do tego doprowadzić. "Spirala" jest kolejnym horrorem, który łączy klasyczne tematy gatunkowe z konfliktami społecznymi na tle tarć rasowych, religijnych czy orientacji seksualnej.
Na tle konkurencji film Hardera radzi sobie nieźle, ale nie rewelacyjnie. Splot lęków społecznych i dziwnych wydarzeń mających miejsce wokół bohaterów w większości udało się stworzyć całkiem nieźle. Czasami jednak pojawiały się sceny, które ewidentnie nie miały głębszego sensu, a umieszczono je dla celów doraźnych (jak choćby scena z gościem na moście).
Jeśli chodzi o ogólny klimat, to wydaje mi się, że działania reżysera nie całkiem odniosły skutek. Deterioracja zachowania Malika funkcjonuje przez większość czasu w oderwaniu od pozostałych postaci. Co jest niestety sporą wadą. Aaron jest za bardzo w tle, a powinien mocniej angażować się w zachowania Malika i poddawać w wątpliwość jego subiektywne doświadczenia, a co za tym idzie i widza. Jego bierna postawa, z kilkoma krótkimi przebłyskami działania, sprawia, że jako widz nie miałem wątpliwości, że Malik jest na tropie okultystycznej tajemnicy. Gdyby jeszcze ta tajemnica była interesująca sama w sobie, takie działanie mógłbym zrozumieć. Jednak twórcy filmu pozostawili mitologię mocno niedookreśloną, przez co nie wzbudzała większej fascynacji.
"Spirala" jest więc zbyt oczywista, jeśli chodzi o fabułę, intrygę i identyfikację tego, kto jest kim. A to czyni z niej jedynie niezłego zabójcę czasu, ale z całą pewnością brakuje jej wyrazistości, by pozostać w pamięci.
Ocena: 5
Na tle konkurencji film Hardera radzi sobie nieźle, ale nie rewelacyjnie. Splot lęków społecznych i dziwnych wydarzeń mających miejsce wokół bohaterów w większości udało się stworzyć całkiem nieźle. Czasami jednak pojawiały się sceny, które ewidentnie nie miały głębszego sensu, a umieszczono je dla celów doraźnych (jak choćby scena z gościem na moście).
Jeśli chodzi o ogólny klimat, to wydaje mi się, że działania reżysera nie całkiem odniosły skutek. Deterioracja zachowania Malika funkcjonuje przez większość czasu w oderwaniu od pozostałych postaci. Co jest niestety sporą wadą. Aaron jest za bardzo w tle, a powinien mocniej angażować się w zachowania Malika i poddawać w wątpliwość jego subiektywne doświadczenia, a co za tym idzie i widza. Jego bierna postawa, z kilkoma krótkimi przebłyskami działania, sprawia, że jako widz nie miałem wątpliwości, że Malik jest na tropie okultystycznej tajemnicy. Gdyby jeszcze ta tajemnica była interesująca sama w sobie, takie działanie mógłbym zrozumieć. Jednak twórcy filmu pozostawili mitologię mocno niedookreśloną, przez co nie wzbudzała większej fascynacji.
"Spirala" jest więc zbyt oczywista, jeśli chodzi o fabułę, intrygę i identyfikację tego, kto jest kim. A to czyni z niej jedynie niezłego zabójcę czasu, ale z całą pewnością brakuje jej wyrazistości, by pozostać w pamięci.
Ocena: 5
Komentarze
Prześlij komentarz