Six Minutes to Midnight (2020)

Sierpień 1939 roku. Europa szykuje się do wojny, a tymczasem w położonej na brytyjskim wybrzeżu ekskluzywnej szkole z internatem dla córek niemieckiej elity życie toczy się normalnie. Przynajmniej na pozór. Film bowiem zaczyna się paniczną ucieczką nauczyciela, którego ciało wkrótce zostanie odnalezione. Jego miejsce zajmie nowy nauczyciel, a w rzeczywistości agent brytyjskiego wywiadu...

"Córki Rzeszy" w zamierzeniu mają być dramatem szpiegowskim rozgrywającym się w scenerii prawdziwej szkoły, która funkcjonowała w latach 30. Niestety na zamiarach się skończyło. Poziom filmu jest bowiem przerażająco niski. W porównaniu z nim większość telewizyjnych polskich produkcji wypada doskonale, choć przecież nasze filmy muszą sobie radzić bez gwiazd pokroju Judi Dench.

Gwiazdy są tu jednak tylko przynętą, które łapią takich naiwniaków jak ja. Żaden talent nie jest w stanie uratować filmu, który jest tak topornie ciosany. Intryga prowadzona jest fatalnie. Reżyser nie radzi sobie z budowaniem napięcia. Najgorsze jest jednak to, że większość z postaci zachowuje się nielogicznie, szczególnie w sytuacjach, w których są uzbrojeni. Zamiast strzelać, to dużo gadają albo decydują się bić po głowie. Trudno przejść nad tym do porządku dziennego.

Film więc frustruje i nudzi, pozostawiając po sobie niesmak.

Ocena: 4