Against the Ice (2022)
"Walka z lodem" oparta jest na niezwykłej historii duńskiego odkrywcy Ejnara Mikkelsena, który wraz z mechanikiem Iverem Iversenem w 1909 roku utknął na niegościnnych terenach Grenlandii. Wszyscy uważali ich za zmarłych, a oni przetrwali w polarnych rejonach kilka lat.
Historia tego, jak udało im się przeżyć, jest z całą pewnością fascynująca. Szkoda, że z filmu "Walka z lodem" się tego nie dowiem. Pierwsza połowa opowiada o kilku miesiącach poprzedzające ich utknięcie na Grenlandii. Kiedy więc zaczyna się ich samotna walka o przeżycie, w filmie nie ma na nią czasu. Dostajemy więc kilka urywków z ich egzystencji, które niestety nie składają się w interesującą całość. Twórcy wolą kopiować wzorce z akcyjniaków survivalowych niż przyjrzeć się bliżej postaciom i poświęcić czas na budowanie relacji między nimi.
W efekcie "Walka z lodem" jest nie tylko kiczowatym, niepotrzebnym i męczącym filmidłem, ale przede wszystkim doświadczeniem bardzo bolesnym. Po prostu nie mogłem patrzeć na to, jak na moich oczach dokonuje się masakra potencjalnie fantastycznej opowieści.
Nie wierzę, że to właśnie taki film chciał zrobić Nikolaj Coster-Waldau, który nie tylko jest odtwórcą jednej z głównych ról, ale również jest współautorem scenariusza.
Ocena: 2
Historia tego, jak udało im się przeżyć, jest z całą pewnością fascynująca. Szkoda, że z filmu "Walka z lodem" się tego nie dowiem. Pierwsza połowa opowiada o kilku miesiącach poprzedzające ich utknięcie na Grenlandii. Kiedy więc zaczyna się ich samotna walka o przeżycie, w filmie nie ma na nią czasu. Dostajemy więc kilka urywków z ich egzystencji, które niestety nie składają się w interesującą całość. Twórcy wolą kopiować wzorce z akcyjniaków survivalowych niż przyjrzeć się bliżej postaciom i poświęcić czas na budowanie relacji między nimi.
W efekcie "Walka z lodem" jest nie tylko kiczowatym, niepotrzebnym i męczącym filmidłem, ale przede wszystkim doświadczeniem bardzo bolesnym. Po prostu nie mogłem patrzeć na to, jak na moich oczach dokonuje się masakra potencjalnie fantastycznej opowieści.
Nie wierzę, że to właśnie taki film chciał zrobić Nikolaj Coster-Waldau, który nie tylko jest odtwórcą jednej z głównych ról, ale również jest współautorem scenariusza.
Ocena: 2
Komentarze
Prześlij komentarz